Being or doing ? Jakie kryteria oceny rzeczywistości ?

Bardzo często w swoim życiu wyznaczamy sobie kryteria, których staramy się trzymać. Musimy pracować tak i tak, wyglądać tak i siak, jednak to wszystko jest niepotrzebne.

W tym tygodniu miałam głębokie olśnienie na temat mojej oceny czy tydzień zaliczam jako dobry, czy jako w cudzysłowie zły? Na poziomie wykonanych obowiązków tydzień był doskonały. Startowałam z listą 26 zadań, skończyłam na 5, no nie do końca, dwa doszły, więc ogółem 7.

A potem właśnie mnie olśniło – dlaczego ja oceniam siebie według kryterium ile rzeczy zrobiłam w danym tygodniu? Przecież moim priorytetem jest rozwój duchowy, czyli wewnętrzny postęp, a oceniam jedynie to co się dzieje na zewnątrz.

Ja kontra bezsensowne kryteria
Ja kontra bezsensowne kryteria

Ja kontra bezsensowne kryteria

Przypomniały mi się słowa Dr Richarda Bartletta, twórcy Matrycy Energetycznej, z jednego z warsztatów. Richard powiedział, że nie bez powodu nazywamy się „human being”, a nie „human doing”. Z angielskiej nazwy człowieka/ istoty ludzkiej wynika, że powinniśmy być nastawieni na bycie, a nie na robienie/ działanie.

Do tej pory swój postęp w rozwoju duchowym również mierzyłam poprzez pomiar działania. Mam trzy filary swojej praktyki duchowej:

  • słuchanie guided meditations Dr Joe Dispenzy,
  • wykonywanie Matrycy Energetycznej dla siebie,
  • wykonywanie hawajskiego oczyszczania Ho’oponopono.

Na poziomie podlegającym pomiarom było marnie, tylko jeden proces matrycy dla siebie w ubiegłym tygodniu i pół medytacji Dr Dispenzy, bo na czwartej czakrze z ośmiu zasnęłam.

Ale jak przypomniałam sobie co się działo we mnie przez te 7 dni, to można powiedzieć, że fantastycznie.

Pracowałam i kontynuuję pracę nad kobiecością i kompleksami na temat urody.

Przerabiało się mocno niskie poczucie wartości i poczucie niezasługiwania.

Pozwoliłam sobie na pierwszy od dawna dzień wolny od pracy.

Miałam codziennie rewelacyjne sesje z klientami, takie, że sama byłam pod wrażeniem, działy się nowe, zaskakujące zjawiska. A najważniejsze – po raz pierwszy od 7 lat naprawdę uwierzyłam w swoje możliwości jako coach matrycy, poczułam to.

A tutaj link do pięknej piosenki do przesłuchania pod tym adresem YouTube https://youtu.be/r5yaoMjaAmE lub bezpośrednio tutaj na stronie:

Kim jestem?

Wróżka Anna Żarek
Jestem coachem matrycy energetycznej, wróżę z kart tarota i wahadełka.

Pasjonuje mnie psychologia, parapsychologia, rozwój duchowy i osobisty.

Pomagam ludziom w podejmowaniu decyzji, rozwiązywaniu problemów dotyczących pracy, biznesu, miłości, relacji z ludźmi i innych.

Przyjmuję klientów na indywidualne sesje osobiste, telefoniczne i online.